Miasto owiane legendą...
Wypady weekendowe większości kojarzą się z wyjazdami na łono natury. Czas przełamać ten stereotyp i zwiedzać piękne polskie miasta. Mają one w sobie nie tylko wiele uroku, ale również zmuszają do aktywnego, marszowego wypoczynku. Co turystom oferuje Kraków?
Trzeba zacząć od tego, że jest on miastem, który słynie z kultury. To na krakowskim bruku rodziły się teksty artystów polskiej sceny muzycznej. Tutaj, w krakowskich kawiarniach przesiadywali mistrzowie pióra. Można powiedzieć, że to polska stolica kultury, o czym świadczy chociażby ilość przygotowanych na sam wrzesień imprez. Wśród najważniejszych wydarzeń są:
MIĘDZYNARODOWE TRIENNALE GRAFIKI – 2.09.2009 – 10.09.2010 Gratka dla miłośników malarstwa i sztuk pochodnych. W ramach imprezy odbędą się liczne wystawy m.in. Krzysztofa Kiwerskiego „Motion graphics”.
MARSZ JAMNIKÓW 2009 - 6.09.2009 Impreza, nad którą patronat objął Prezydent Miasta Krakowa – Jacek Majchrowski. Rokrocznie, począwszy od 1994 organizowana przez Radio Kraków. Stanowi niepowtarzalną okazję do spotkania dla wielbicieli i posiadaczy czworonogów zwłaszcza tej rasy. Marsz rusza o 11.45 spod Barbakanu w kierunku Rynku Głównego, na którym rozstrzygnięte zostaną konkursy związane z jamnikami. www.radiokrakow.pl
IX FESTIWAL „MŁODZI ARTYŚCI W KRAKOWIE” – 7.09.2009 – 12.09.2009 Cykl koncertów, na których wystąpią artyści rodzimi i zza granicy. Organizowany jest cyklicznie dzięki inicjatywie prof. Bogumiły Gizbert-Studnickiej.
FESTIWAL SACRUM PROFANUM – 13.09.2009 – 19.09.2009 Festiwal organizowany rokrocznie od roku 2003 począwszy przez Krakowskie Biuro Festiwalowe, którego ideą jest propagowanie arcydzieł muzyki świeckiej, religijnej, instrumentalnej, jak i wokalno-instrumentalnej.
KONGRES KULTURY POLSKIEJ – 23.09.2009 – 25.09.2009 Inicjatorem i Honorowym Patronatem Kongresu Kultury Polskiej 2009 jest Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski. Partnerami wydarzenia natomiast są Marszałek Województwa Małopolskiego oraz Prezydent Miasta Krakowa. Za organizację odpowiada Narodowe Centrum Kultury przy współpracy Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Krakowskiego Biura Festiwalowego. Celem Kongresu jest podsumowanie zmian oraz debata nad kondycją i wyzwaniami, jakie stoją przed kulturą.
4. KRAKOWSKA JESIEŃ JAZZOWA – 27.09.2009 – 6.12.2009 Organizatorem jest Fundacja Dom Kultury Alchemia. Zdaniem krytyków festiwal ten to najważniejsze wydarzenie jazzowe ostatnich lat. Wystąpi 55 artystów z całego niemal świata. Odbędzie się 18 koncertów i 2 wystawy.
To zaledwie garstka informacji z jakże obszernego kalendarium przygotowanych imprez. Jednak daje ona już pewien pogląd na życie w Krakowie. Tam nie można się nudzić, gdyż każdy dzień po brzegi wypełniony jest różnorakimi atrakcjami, z których każdy znajdzie cos dla siebie. Jeśli jednak masowe imprezy czy wernisaże nie są wystarczającym argumentem za tym, by wybrać się w południowe rejony Polski, można skupić się na innych walorach miasta.
Z Krakowem jest związanych aż 10 legend, które bez wątpienia wpłynęły na jego niezwykłość i - co więcej – stworzyły to miasto. Najbardziej chyba znaną jest ta, która opowiada o Smoku Wawelskim, który siał postrach wśród mieszkańców dopóty, dopóki nie został pokonany przez dzielnego szewczyka. Po dziś dzień można w Krakowie zakupić buty, które jak legenda głosi, zrobione zostały przez szewczyka ze smoczej skóry. Na pamiątkę uwolnienia krakowian od potwora przed Smoczą Jamą postawiono pomnik Smoka Wawelskiego, który zieje ogniem co 10 minut, powodując wybuch emocji nie tylko wśród najmłodszych zwiedzających. Sama Smocza Jama stanowi atrakcję turystyczną Krakowa, mimo iż do spaceru zachęca świadomość o przebywaniu w pieczarze potwora, nie zaś skalne okazy jak stalagmity czy stalaktyty.
Inna z opowieści traktuje o czarodziejskim kamieniu – czakramie. Prawdopodobnie hinduski bóg Sziwa rozrzucił siedem magicznych kamieni w różne strony świata. Jeden z nich ukryty jest na Wawelu w kaplicy św. Gereona. Tajemniczy kamień jest źródłem niezwykłej energii. Ujemna jonizacja, jaką wykryto w okolicy jego lokalizacji, wpływa na ogólne odprężenie organizmu. Czakram znajdujący się w podziemiach Wawelu i legenda z nim związana wyjaśnia, skąd w Krakowie tak wielu hinduskich turystów.
Jednak to nie jedyny powód, dla którego warto „wpaść” na Wawel. Pobudowany tam został Zamek Królewski, w którym mieszkał król Krak i jego legendarna córka Wanda, co nie chciała Niemca. Kobieta odmówiła poślubienia germańskiego księcia Rydygiera z troski o państwo – obawiała się oddać rządów pod obce panowanie. Kiedy książę zagroził atakiem, Wanda swą płomienną mową upokorzyła go na tyle skutecznie, że odstąpił on od swoich planów podboju i popełnił samobójstwo. Córka Kraka w ofierze dziękczynnej bogom za uratowanie kraju rzuciła się w nurt Wisły. Wdzięczny za obronę naród usypał jej z kolei kopiec, na którym postawiono pomnik zdobiony kądzielą skrzyżowaną z mieczem autorstwa Jana Matejki. Można go podziwiać po dziś dzień w dzielnicy Krakowa – Nowej Hucie.
Zamek na Wawelu skupiał swego czasu wielkich artystów miejscowych jak i zagranicznych. Za panowania Kazimierza Jagiellończyka rezydentami jego byli historyk Jan Długosz oraz Włoch Filip Kallimach. W Polsce odrodzonej, w roku 1918 zamek pełnił rolę reprezentacyjnej rezydencji głowy państwa oraz muzeum wnętrz historycznych. Był także w czasach okupacji niemieckiej zamieszkiwany przez generalnego gubernatora Hansa Franka.
Wawel zachęca do zwiedzenia nie tylko ze względu na osobistości Zamku Królewskiego. Na wzgórzu mieści się też wiele innych budowli, które porażają turystę wielością stylów architektonicznych m.in. Pałac Królewski (z arkadowym dziedzińcem z krużgankami, gotycko-renesansowymi marmurowymi portalami z XVI wieku, z salami renesansowo-barokowymi), Kościół Katedralny p.w. św. Wacława i św. Stanisława (katedra w stylu romańskim pobudowana dzięki Władysławowi Hermanowi; miejsce koronowania królów Polski, spoczywają tu także ich szczątki), Baszta Senatorska (z gotyckimi portalami kamiennymi i obramieniami okiennic).
Miejscem, w którym skupia się życie Krakowa jest Rynek Główny. Jego historia sięga XIII wieku. Początkowo miał służyć celom targowym. Dzisiaj to nie tylko największy plac w Krakowie o znaczeniu społecznym, historycznym i kulturowym, ale – co istotne – największy średniowieczny rynek w Europie! Nikogo nie powinien dziwić fakt, że właśnie tutaj zlokalizowanych jest najwięcej zabytków oraz miejsc ekskluzywnych np. restauracje Wierzynek i Hawełka. Znajdują się tu także – tradycyjnie – kamienice, które przykuwają oko każdego turysty ze względu na barwy, jakimi się mienią, różnorodny styl, w jakim je pobudowano oraz zdobienia. Do ciekawszych należą takie budynki jak: kamienica Margrabska, Szara Kamienica (z XIV wieku), Kamienica Hetmańska (z licznymi zdobieniami, a także z motywami heraldycznymi w jednej z sal; prawdopodobnie miejska siedziba królów, pobudowana w XIV w.), Dom Włoski (dzisiaj mieści się tam Hostel Rynek 7, którego atrakcyjność opiera się na historycznych wnętrzach z kamiennymi rzeźbionymi kominkami), a także zabytkowy budynek Sukiennic (pod zewnętrzną częścią można zobaczyć zabytkowe i sprawne oświetlenie gazowe).
Dla chętnych zwiedzania Rynku w inny niż tradycyjny, pieszy sposób i przede wszystkim szybszy, miejscowi przygotowali kilkanaście dorożek, którymi obwożą turystów pokazując miejsca warte odwiedzenia. Nie jest to jednak tania usługa.
Najważniejszym zabytkiem znajdującym się na Rynku Głównym, zaraz po Katedrze na Wawelu, jest Bazylika Mariacka (bazylika ze względu na okna), która pobudowana została w gotyckim stylu. W wieku XV świątynia wzbogaciła się o arcydzieło rąk Wita Stwosza – ołtarz gotycki. Z kościołem, a ściślej z jego dwiema wieżami, związana jest legenda. Opowiada ona o dwóch braciach - twórcach wież. Kiedy starszy zorientował się, ze jego budowla jest wyższa, zamordował brata, by ten nie mógł go prześcignąć. Jednak wyrzuty sumienia nie dawały mu spokoju i po wbiciu sobie noża w serce, rzucił się z wieży. Legendarny nóż znajduje się po dziś dzień w Sukiennicach.
Inna legenda związana z Kościołem Mariackim opowiada o historii żółtej ciżemki. Ma ona związek ze znaleziskiem, jakiego dokonano podczas prac konserwacyjnych: za ołtarzem Wita Stwosza był żółty bucik należący do biednego wiejskiego chłopca – Wawrzka. Młodzieniec był niezwykle utalentowany. Każdą wolną chwilę spędzał na rzeźbieniu w drewnie. Tak oddawał się temu zajęciu, że niejednokrotnie zapominał o świecie. Tak było, kiedy pilnował krowy, która zniszczyła pole proboszczowi. Chłopiec wystraszył się i uciekł do lasu, jednak zgubił drogę i przywędrował do Krakowa. Tutaj zaopiekował się nim kanonik, który zauważywszy ogromny talent dziecka, oddał go Stwoszowi na naukę. Król Kazimierz Jagiellończyk także nie przeszedł obojętnie obok talentu chłopca i podarował mu żółte ciżemki. Niestety Wawrzek zgubił jeden bucik podczas malowania rzeźb w kościele i… ów bucik stał się zaczątkiem legendy.
Nie można zapomnieć w tym miejscu o Hejnale Mariackim granym z jednej z wież (Hejnalicy) Kościoła Mariackiego. Dzięki profesorowi z Uniwersytetu Jagiellońskiego Kraków stał się pierwszym miastem, w którym podawano dokładny czas. W samo południe z Wieży Mariackiej rozlegał się hejnał, którego tradycja ma już 700 lat. Niegdyś strażnik miejski dawał trąbką znak do otwierania i zamykania bram grodu. Trąbił także na alarm pożarowy oraz wtedy, kiedy na horyzoncie pojawił się wróg. Legenda głosi, że urwana w pewnym momencie muzyka hejnału związana jest z atakiem Turków. Strażnik nie zdołał jej dokończyć, gdyż jego szyję przeszyła strzała wroga. Dzisiejsza melodia wygrywana z wieży urywa się na pamiątkę tego wydarzenia.
Spragnionym wrażeń innych niż architektoniczne przypomnieć należy, że Rynek Główny, jak i Rynek Mały (wspomagający) usiany jest stylowo urządzonymi kawiarniami, pubami, z których ogródków podziwiać można występy grup artystycznych oraz muzyków. Wystawiają się tu malarze i rzeźbiarze. Odbywają się też pokazy umiejętności mimów. Słowem - jest gwarno i atrakcyjnie dla każdego.
Punktem obowiązkowym dla każdego wielbiciela słodkości powinna być Pijalnia Czekolady „Wedel”, która zlokalizowana jest na Rynku Głównym, a otwarta dla gości 7 dni w tygodniu od 9.00 do 24.00. To idealne miejsce na regenerację sił. Piękne, stylowe wnętrze, historyczne budownictwo. Do tego aromat czekolady unoszący się nie tylko w dwu salach lokalu, ale wodzący za nos każdego turystę, który spaceruje po Rynku. Tradycja, historia i niesamowity klimat – wszystko w jednym miejscu.
Aury niezwykłości dodaje Krakowowi bez wątpienia także Ogród Doświadczeń (www.ogroddoswiadczen.pl). Miejsce, w którym rządzi fizyka. Ideą jego twórców była i jest nauka poprzez zabawę. Na zielonym terenie przygotowano dla zwiedzających szereg narzędzi, za pomocą których mogą oni lepiej poznać świat. Nie ma co ukrywać, że oferta skierowana jest przede wszystkim w stronę dzieci, jednak dobra zabawa gwarantowana jest każdemu, nawet najbardziej zorientowanemu w świecie fizyki. Ogród dysponuje takimi narzędziami badawczymi jak m.in.: peryskop, oddychający prostokąt, woda w wirującej kuli, czy też siatka dyfrakcyjna. Chociaż nazwy brzmią tajemniczo, po wizycie w Ogrodzie Doświadczeń, gdzie każdy ma możliwość na własne oczy przekonać się jak działają określone przyrządy, świat nie będzie już taki zagadkowy.
Ogród można zwiedzać w dwu trybach: indywidualnym lub z przewodnikiem. Obecność podczas wycieczki fachowca nie jest związana z dodatkowymi opłatami. Jedyne koszta związane z ogrodem, które trzeba ponieść, to bilet: normalny – 6,50 zł, ulgowy – 4,50 zł oraz szkolny – 3,00 zł.
Idealnym miejscem na spacer obok Ogrodu Doświadczeń oraz Rynku Głównego jest także Kazimierz, dzielnica Krakowa. Ta część stolicy małopolski nierozerwalnie połączona jest z Żydami. Wszystko to dzięki ustawodawstwu jakie wydał Kazimierz III Wielki, które uznawało ludność żydowską za pełnoprawnych członków miast. W związku z ogromnym napływem Żydów, za panowania króla Jana Olbrachta, stworzono „miasto żydowskie”, a w nim pobudowano synagogi, okazałe domy, szkoły, cmentarze, które można podziwiać po dziś dzień. Niestety tylko te, które przetrwały wojenną zawieruchę. Wśród zabytkowych budynków dzielnicy żydowskiej są m.in.:
Synagoga Stara na Kazimierzu – pobudowana pod koniec XV wieku, pełniąca do wojny rolę ośrodka religijnego, kulturalnego; dzisiaj mieszczą się tam judaistyczne zbiory Muzeum Historycznego Krakowa
Synagoga Remuh – jej powstanie datowane jest na rok 1553; jest jedną z dwu najstarszych czynnych domów modlitwy, w których regularnie odbywają się nabożeństwa
Cmentarz Remuh – najstarszy cmentarz żydowski w Krakowie i jeden z najstarszych w Europie. Dzisiaj można tu zobaczyć ocalałe nagrobki żydowskie tzw. macewy.
Największym jednak zabytkiem jest ulica Szeroka – w pierwotnej nazwie Rynek żydowski. Skupiało się tam życie lokalnej społeczności. Tak jest i dzisiaj. Znajduje się tutaj wiele kawiarenek, pubów, restauracji, a wszystko ulokowane z dala od zgiełku miasta. Coraz więcej artystów właśnie w Kazimierzu znajduje enklawę spokoju i osiedla się tu chłonąc niepowtarzalną atmosferę, jaką wywołują doroczne próby połączenia tradycji żydowskiej ze współczesnością. Mowa oczywiście o Festiwalu Kultury Żydowskiej, Święcie Zupy, czy Święcie Ulicy Józefa, które to wydarzenia ściągają niemałe rzesze turystów.
Goście w mieście to z kolei zarobek dla miejscowych. Ci, którzy żyją z turystyki, oferują całą paletę miejsc noclegowych. W mieście przenocować można w apartamentach, domach turystycznych, hotelach i hostelach. Wybór zależy od zasobności portfela przyjezdnych. Ceniący sobie nad wyraz spokój powinni przygotować na nocleg nieco większą gotówkę. Ci, którzy nie chcą na wakacjach zastanawiać się nad posiłkami, powinni wziąć pod uwagę, czy dane miejsce oferuje kompleksowe wyżywienie. Jeśli jest to sprawa drugorzędna, warto zwrócić uwagę na wyposażenie pokoju w sztućce, porcelanę, czajnik oraz lodówkę. Hotel Royal (3*), Hotel i Restauracja Santorini (3*), Apartamenty LUX-NAJM, Dom Casimi, czy Pensjonat Willa Marka - wymieniać można w nieskończoność. Wybór miejsca noclegu zależy jednak od indywidualnych preferencji, (noclegi w Krakowie).
Uroku Krakowa nie potrzeba nikomu specjalnie zachwalać, jednak warto pamiętać o tym, że w Polsce istnieją piękne i magiczne miasta, które trzeba odwiedzić, by umocnić polskość. Kto wie, może posilając się w krakowskiej kawiarence usłyszy się jęki przeklętych biesiadników, o których opowiada legenda o żydowskim weselu…
0 komentarze:
Prześlij komentarz